Jeśli zaczęliście interesować się tematyką Keratynowego Prostowania Włosów, na pewno nie uszła waszej uwadze nazwa tajemniczego składnika, często dodawanego do szamponów i środków czyszczących, którego używanie jest bardzo niewskazane po wykonanym zabiegu, ponieważ niweluje efekty terapii keratynowej – wypłukuje keratynę z wnętrza włosa. Mowa tutaj o
SLS –
czyli laurylosiarczanie sodu, C₁₂H₂₅SO₄Na, dodecylosiarczan sodu, skróty: SLS lub SDS, z ang. sodium lauryl (dodecyl) sulfate – jest to organiczny związek chemiczny, sól sodowa kwasu dodecylosiarkowego.

Przybliżmy ten temat w “bardziej ludzkim” języku 😉
Laurylosiarczan sodu jest to środek powierzchniowo czynny, detergent i emulgator, stosowany w niezliczonej ilości kosmetyków, a także środków czyszczących. Coraz więcej świadomych ludzi sięga jednak po kosmetyki naturalne, bez udziału tego środka chemicznego. Czym tak na prawdę jest SLS?
Syntetyczny detergenty, należące do grupy środków powierzchniowo czynnych, powodują usunięcie z czyszczonej powierzchni cząsteczek brudu i zanieczyszczeń. Stosowane obecnie w prawie wszystkich kosmetykach myjących – żelach myjących i mydłach, płynach i olejkach do kąpieli, płynach do mycia naczyń, szamponach, płukankach do jamy ustnej, zmywaczach a nawet tonikach do demakijażu. W przemyśle stosowane do odtłuszczania i mycia urządzeń i pomieszczeń. Obecność związku w kosmetyku można poznać po znacznie większej ilości wytwarzanej piany niż w przypadku składników pochodzenia naturalnego.
Jakie są skutki stosowania laurylosiarczanu sodu SLS?
Laurylosiarczan sodu SLS i etoksylowany laurylosiarczan sodu SLES mają udowodnione naukowo działanie drażniące (oznaczenia szkodliwości wg klasyfikacji UE: Xi, R38, R41). Pomimo iż są używane w kosmetykach w dozwolonych przepisami stężeniach, powodują wysuszenie skóry, szorstkość, świąd, rumień, wypryski a w skrajnych przypadkach atopowe zapalenie skóry, szczególnie gdy używamy równolegle kilka kosmetyków zawierających te detergenty. Szczególnie szkodliwie działają na skórę dzieci, niemowląt oraz na skórę w okolicach narządów płciowych. Obecność tych detergentów w szamponach jest przyczyną powstawania łupieżu, swędzenia skóry głowy oraz łamliwości i wypadania włosów. Ponadto uszkadzają osłonki włosów, co powoduje rozdwajanie się ich końcówek. SLS i SLES powodują podrażnienie oczu i zapalenie spojówek, połknięte podczas mycia zębów może powodować biegunkę. Z dwojga złego. nieco słabsze działanie drażniące wykazuje etoksylowany laurylosiarczan sodu. Powoduje pogorszenie funkcji barierowych skóry gdyż usuwa lipidy (tłuszcze) – niezbędne do prawidłowego funkcjonowania naszej skóry, zaburzając jednocześnie wydzielanie łoju i potu. W efekcie jego działania zmienia się również pH skóry z kwaśnego na zasadowe.
Nawiązując do raportu organizacji Environmental Working Group: kontrola bezpieczeństwa kosmetyków oraz badania naukowe nad SLS wykazały jego związek z podrażnieniami skóry oraz oczu, zaburzeniami hormonalnymi, a także toksyczne działanie na narządy, szkodliwe działanie na rozrodczość oraz rozwój, neurotoksyczność, szkodliwy wpływ na środowisko, zdolność do wywoływania zmian na poziomie biochemicznym lub komórkowym, potencjalnych mutacji oraz nowotworów.
Na stronie internetowej organizacji laurylosiarczan sodu opatrzony jest długą listą zagrożeń zdrowotnych oraz dokumentujących je badań naukowych. Znajduje się tam link do listy 16 tysięcy badań nad toksycznością owej substancji.
Jako że przedmiotem większości badań jest SLS w stanie czystym, nie zaś produkty go zawierające, EWG stwierdza: „Faktyczne zagrożenie dla zdrowia będzie się różnić w zależności od stopnia wystawienia na działanie substancji oraz indywidualnej podatności.” Wiele badań na zwierzętach laboratoryjnych polegało na podawaniu laurylosiarczan sodu bezpośrednio do ich oczu lub karmieniu ich tą substancją. Jak można zakładać, w przypadku KAŻDEJ substancji chemicznej takie działanie miałoby opłakane skutki. Nawet substancje naturalne, podawane w wysokich stężeniach (np. olejek cynamonowy lub z oregano), mogą mieć szkodliwe działanie.

Czy wiesz, że laurylosiarczan sodu jest stosowany jako środek podrażniający skórę podczas badań nad leczeniem takich podrażnień
W 2004r. w USA przeprowadzono trwające 6 miesięcy badanie na temat środków higieny osobistej. Testom poddano ponad 10 tysięcy składników. W badaniu wzięło udział 2300 uczestników. Jednym z odkryć był wniosek, iż przeciętna osoba dorosła używa codziennie 9 różnych środków higieny osobistej, złożonych łącznie ze 126 substancji chemicznych. Okazało się również, iż ponad 250 tys. kobiet i jeden na 100 mężczyzn stosuje średnio 15 kosmetyków dziennie. Głównym zagrożeniem wydaje się tutaj laurylosiarczan sodu.
Pewna ilość badań wykazała, iż SLS uszkadza błonę śluzową jamy ustnej oraz skórę. Badanie opublikowane w czasopiśmie Exogenous Dermatology potwierdziło, iż laurylosiarczan sodu to „żrąca substancja drażniąca” w stosunku do skóry. Podrażnienie utrzymywało się u uczestników eksperymentu przez 3 tygodnie. SLS wywołuje uszkodzenia, pozbawiając skórę naturalnej tłuszczowej warstwy ochronnej oraz nawilżenia.

Podsumowując – każdy z nas powinien rozważyć stosowanie kosmetyków bez zawartości laurylosiarczanu sodu. Szukajmy produktów opatrzonych informacją „nie zawiera SLS” lub „nie zawiera laurylosiarczanu sodu”, upewnisz się w ten sposób, iż twoja skóra nie wchłania drażniących substancji chemicznych. Używanie bezpiecznych, naturalnych kosmetyków pozytywnie odbije się na zdrowiu twoim i twojej rodziny. Po wykonanym zabiegu CocoChoco zalecamy używanie Szamponu Free Sulphate z naszej serii pielęgnacyjnej, który nie zawiera SLS, jest za to bogaty w organiczne i naturalnego pochodzenia składniki oczyszczająco – nawilżające.
Więcej o Szamponie CocoChoco Free Sulphate przeczytacie tutaj:
http://www.cocochoco.pl/produkty/kosmetyki/2012-02-09-16-32-542-27-detail.html
http://www.cocochoco.pl/produkty/kosmetyki/2012-02-09-16-32-542-27-29-detail.html

Zapraszamy do zapoznania się z naszą gamą organicznych produktów CocoChoco:
http://www.cocochoco.pl/produkty/kosmetyki.html

żródła: www.lifetree.pl, www.herbena.blogspot.com
***